27.10.2012 w sali gimnastycznej Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego (dawniej: Zespół Szkół Mechanicznych) odbył się pierwszy z czterej turniejów eliminacyjnych o Puchar Dyrektora CKZiU. Do rywalizacji stanęło 19 zawodników i 4 zawodniczki. Pojawiło się wielu nowych wielbicieli badmintona. Wielką niespodzianką okazał się jedyny przedstawiciel szkoły ponadgimnazjalnej – uczeń Diecezjalnego Liceum Humanistycznego       – Przemysław Zając. Jako jedyny wszystkie swoje mecze rozstrzygał w tie-breakach, często    w trzecim secie z przewagą dwóch punktów.  Najwięcej meczów rozegrał zeszłoroczny mistrz – Jacek Kużdżał. Po ciężkich bojach i dramatycznych końcówkach setów zdobył trzecie miejsce. Tym razem musiał uznać wyższość rywali. Na drugim miejscu uplasował się Rafał Laska, a  Grzegorz Born – po wygraniu wszystkich swoich pojedynków – zasłużenie zdobył pierwsze miejsce . To pierwsze zwycięstwo Grzegorza w historii badmintonowych rozgrywek w naszym mieście i to właśnie on zasiadł na fotelu lidera po I turnieju.
Dodam jeszcze, że zawodnicy otrzymują punkty za każde zajęte miejsce w turnieju, a ich suma decyduje o udziale w Wielkim Finale o Puchar Dyrektora CKZiU.

Wyniki po I turnieju eliminacyjnym – mężczyźni:
1.Grzegorz Born – 50 pkt
2.Rafał Laska – 45 pkt
3.Jacek Kużdżał – 42 pkt
4.Grzegorz Zając – 40 pkt
5.Piotr Pawlinów – 39 pkt
6.Przemysław Zając – 38 pkt
7.Ryszard Bryk – 37 pkt
8.Adria Sakowicz – 36 pkt
9.Tomasz Szczepański  - 35 pkt
10.Tomasz Wyskwarski – 34 pkt
11.Adrian Zuber – 33 pkt
12.Norbert Zuber – 32 pkt
13.Piotr Zawada – 31 pkt
14.Arkadiusz Bednarski – 30 pkt
15.Łukasz Lewiński – 29 pkt
16.Michał Tomaszewski – 28 pkt
17.Marek Szczepański – 27 pkt
18.Ireneusz Bednarski – 26 pkt
19.Grzegorz Westler - 25 pkt

Do rozgrywek kobiecych stanęły 4 panie. Po rozegraniu meczów systemem „każdy z każdym” wyłoniono następującą kolejność:
1.Elżbieta Dumańska (a to ci niespodzianka!)
2.Emilia Dudek (czy kiedyś wygra z Elą?)
3.Katarzyna Martyn (nowa twarz w naszym gronie, z czarującym uśmiechem)
4.Alicja Westler (radosna Ala dała się namówić na granie i… obiecała zagrać za miesiąc)

Zapraszamy do galerii zdjęć