Obowiązywały ich konkretne reguły gry, które decydowały o bezpieczeństwie zabawy. Niektórzy z nich „złapali bakcyla”, poczuli przypływ adrenaliny i wielokrotnie wracali na pole walki. Nieopodal „poligonu” płonęło ognisko, pachniała pieczona kiełbasa. Po paintballu wokół ogniska można było się ogrzać, porozmawiać o tym i o owym, pożartować , pograć w karty i podzielić się przeżyciami z rozgrywek terenowych. Kilka godzin na świeżym powietrzu pokazało, że można spędzić miło czas w gronie znajomych z klasy, mieć o czym rozmawiać, żartować i stwierdzić, że szkoła to nie tylko nauka, lekcje i sprawdziany. Wraz z młodzieżą na wycieczce były pani Joanna Tomasiak – wychowawczyni 1 TM i pani Marta Kliś. |
Poprawiony: wtorek, 20 listopada 2012 10:56 |